Wszystko pochowane, a laptop z muzyka po przeciwnej stronie niż kabelek z internetem.
Nastepnym razem relacja na żywo z końca świata.
Ciężko przyjąć metodologie liczenia. Nogi i potem przez cztery, więc może liczba pieniądzów i potem przez pięć?
262zł - 52 i trochę osób zapłaciło. 2 ekipy z konewkami. Do tego tubylcy i ludzie którzy weszli w momencie kiedy już tego nikt nie halo.
Zna sie ktos na elektryce? Jeszcze domofon jest do naprawienia. Poki co tylko winda i domofon.
Budzimy się do życia:
3 komentarze:
a zdjecia będą?
kiedy foteczki na blogasku? bylo pieknie, haj fajf i caluski. to ja, wasz karutek.
dzieki jeszcze raz za rewelacyjny wieczor!!!
wlasnie spieram z siebie galaretke:)
licze na szybkie pojawienie się zdjec
powodzenia w sprzataniu!
pozdrawiam
lb
Prześlij komentarz